o reklamie i o byciu Polakiem

o minister Elżbiecie Radziszewskiej pisałem już tutaj. dzisiaj znowu nadarza się okazja. swoją drogą, wczoraj kolejny raz pisałem o innym ministrze. jak tak dalej pójdzie, to się porobią jakieś seriale z tego ;-).

ale do rzeczy. nieoceniona feminoteka.pl zamieściła tutaj informację o kolejnej inicjatywie pani minister ds. równego traktowania. bardzo trafnie rzecz uchwycił/a w komentarzu niejaki/a malgo: "ciekawe, zajęła się akurat problemem, który w plosce zagwarantuje jej gębę zamachowczyni na wolność słowa... "Jakbym nie wiedział, że głupota, to bym pomyślał, że prowokacja." A przemoc wobec kobiet i dyskryminacja na rynku pracy sobie poleżą..." nic dodać, nic ująć.

uważam, że pani minister podejmuje działania pozorne i zastępcze, które mają uwiarygodnić potrzebę zajmowania akurat przez nią tego ważnego stanowiska. możliwe też, że w związku z wyborami do Parlamentu Europejskiego PO przykazała swoim ministrom, urzędnikom i wszelakiej maści funkcjonariuszom zwiększenie aktywności, aby można z tego zrobić jakiegoś newsa, czy to telewizyjnego, czy choćby prasowego. a jak wiadomo, większość naszego społeczeństwa ma problem z interpretacją najprostszego tekstu, więc ów news zostanie zapamiętany jako kolejna dobra rzecz, którą Jaśnie Panująca PO robi dla swego ludu.

dla polepszenia nastroju (myślę o poziomie merytorycznym wypowiedzi i działań) tutaj jest wywiad z niezawodną profesor Magdaleną Środą. niezawodną pod względem pokazywania Polakom ich wad, a z drugiej strony uczenia pewnych wzorców i pokazywania, na czym powinno wyglądać społeczeństwo obywatelskie. jej tekst jest tak konkretny i trafny, że nie jest potrzebny żaden komentarz. mogę tylko życzyć pani profesor powodzenia w wyborach do Parlamentu Europejskiego. co niniejszym czynię. kierunek: Bruksela!


Etykiety: , |

0 komentarze: